Cześć wszystkim!

To my Katarzyna Rymaszewska i Marlena Wereda. Jesteśmy podopiecznymi Fundacji Reaxum, znamy się od kilku lat, w chwili obecnej również pracujemy razem. Ostatnio nasza firma ogłosiła konkurs dotyczący „ Życia z pasją”. Polegał on na tym, abyśmy opisały swoją pasję lub czym jest według nas „Życie z pasją”. Jedna z nas zrobiła prezentację multimedialną, w której zawarła slajdy opisujące jej pasję jaką jest kajakarstwo. Druga z nas nagrała filmik, w którym opisała, jak według niej wygląda życie z pasją. Po przygotowaniu materiału na konkurs prace zostały wysłane i nastąpiło oczekiwanie na werdykt. Jeszcze tego samego dnia były wyniki konkursu i ogromna radość w nas ,że to właśnie my wygrałyśmy.

Nadszedł ten wielki dzień, wyczekiwany przez nas.

Kasia: wyruszyłam ze swojego miejsca zamieszkania wraz ze swoją przyjaciółką Justyną z miejscowości Łapy o godz. 9:49 w kierunku Warszawy. Łapy to małe miasteczko oddalone o 28 km od Białegostoku, o 170 km od Warszawy.

Marlena: wyruszyłam 9 minut wcześniej niż Kasia. Mieszkam w miejscowości Kotuń koło Siedlec, oddalonym od Warszawy o ok. 90 km wraz ze znajomą Małgorzatą Rymarczyk.

Podróż minęła nam szybko. O godz. 12:20 byłyśmy umówione koło baru Hard Rock Cafe mieszącym się w samym centrum Warszawy. Był to dla nas wyjątkowo radosny czas, bo w końcu poznałyśmy się w realu, gdyż jak dotąd znałyśmy się tylko ze świata wirtualnego oraz rozmów telefonicznych. Najważniejszym punktem spotkania było spotkanie naszej przełożonej Pani Magdy Bielskiej, która się zaopiekowała nami fantastycznie. Po przybyciu Pani Magdaleny Bielskiej dowiedziałyśmy się, że ma dla nas niespodziankę w postaci spaceru po Warszawie, a później wspaniałego obiadu na Starówce. Bardzo nas to ucieszyło, bo na Starówce byłyśmy bardzo dawno, lub tylko przejazdem i nie miałyśmy okazji, aby zwiedzić miasto i zobaczyć zabytki.

Nasza fantastyczna przygoda zaczęła się miejscu naszego pierwszego spotkania. Urzekło nas to, że jest tyle fajnych miejsc na Starym Mieście gdzie można usiąść, odpocząć, wypić dobrą kawę. Byłyśmy pod wrażeniem, że pomimo tego, że miasto się zmienia, to jest wciąż tak samo urokliwe tak jak przed laty. Byłyśmy wzruszone widokiem Pałacu Prezydenckiego. Robiłyśmy pamiątkowe zdjęcia, prowadziłyśmy rozmowę z Panią Magdą, wymieniałyśmy poglądy i niejednokrotnie uśmiałyśmy się do łez. Oczywiście nie mogło zabraknąć pamiątkowych zdjęć, które zrobiłyśmy sobie min. przy Pałacu oraz obok pomnika Syrenki Warszawskiej. Spacerowałyśmy po Starym Mieście również oglądając zabytki i podziwiając wystawy sklepowe, które błyszczały pamiątkami. Zwiedzałyśmy także przyuliczne kiermasze. Pani Małgorzata zakupiła super pamiątkę jaką był kubek na kawę lub herbatę z motywami folkowymi. Po udałyśmy się na obiad do jednej z kawiarni na Starówce. Po wybraniu menu dalej robiłyśmy sobie pamiątkowe zdjęcia i cały czas prowadziłyśmy rozmowę, wymieniałyśmy poglądy na różne sprawy. Lepszej ekipy na ten wyjazd chyba nie mogłyśmy sobie wymarzyć. Było sympatycznie i wesoło.

Po wspólnym obiedzie przyjechał po nas sympatyczny kierowca, który był bardzo pomocny przy wsiadaniu do auta. Jednej podał rękę, drugą wziął na ręce i sprawnie posadził w wygodnym fotelu. Droga ze Starego Miasta do naszego wymarzonego hotelu przebiegła nam bardzo szybko i w miłej atmosferze, rozmowie i muzyczki lecącej z radia samochodowego. Po niedługim czasie dotarłyśmy do naszego miejsca zakwaterowania, Hotelu Double Tree by Hilton. Po wejściu do hotelu poczułyśmy się jak księżniczki, które wchodzą do jakiegoś pałacu, w którym wszystko było piękne, wykonane z klasą i dopracowane w każdym szczególe. Obsługa byłą bardzo życzliwa i pomocna, a najważniejsze jest to, że było wszystko dostosowane do osoby niepełnosprawnej, bo obydwie jesteśmy w różnym stopniu takimi osobami. Największą niespodziankę sprawiło nam to, że możemy obejrzeć hotel od podszewki. Miłe panie oprowadziły nas po hotelu. Widziałyśmy przepiękne korytarze ciągnące się jak w pałacu. Czułyśmy się jak księżniczki w bajce. Zobaczyłyśmy wysokiej klasy kompleks wypoczynkowy SPA oraz siłownię, basen wyposażony we wszystkie niezbędne sprzęty do odpoczynku. Otrzymałyśmy także karnety SPA, abyśmy mogły się w pełni zrelaksować po tak intensywnym dniu. To była super przygoda dla nas wszystkich, że możemy tu być razem, odpocząć i miło spędzić czas. Po zwiedzaniu hotelu udałyśmy się do pokoi, które były urządzone w bardzo wysokim standardzie, aby zrobić się na bóstwo przed magicznym wieczorem. Nasze emocje z każdą minutą były coraz większe.

To był nasz wymarzony dzień oraz naszych znajomych Justyny i Pani Małgorzaty. Wybiła godzina 19.00. Godzina, w której ruszyłyśmy do studia ATM, w którym nagrywano program „Dancing with the Stars Taniec z Gwiazdami”, aby na żywo kibicować gwiazdom. Obsługa programu oraz Pani Gabriela -producentka programu, zajęli się nami fantastycznie. Pani Gabrysia przychodziła do nas i pytała, czy mamy ochotę coś zjeść, napić się. Czułyśmy się tam naprawdę super, można rzec: jak gwiazdy wieczoru. Wspaniale było tam być i na żywo kibicować naszym ulubieńcom, bo każda z nas miała swoich faworytów. Emocje sięgały zenitu i były nie do opisania. Z wypiekami na twarzy oglądałyśmy to show, bo dotychczas oglądałyśmy je tylko przed TV. Po wieczorze pełnym emocji, pozytywnych wrażeń wróciłyśmy do hotelu.

Otrzymałyśmy przepyszną kolację, którą zjadłyśmy wspólnie jednym z naszych pokoi. Spędziłyśmy super wieczór. Wymieniałyśmy swoje uwagi, oglądałyśmy zdjęcia delektując się pyszną kolacją. Jedna z nas nauczyła się nawet jeść pałeczkami. Po paru godzinach spędzonych razem rozeszłyśmy się, by nabrać sił na kolejny dzień. Usnęłyśmy bardzo szybko. O godz. 9:30 poszłyśmy na śniadanie. Sala jadalna zrobiła na nas super wrażenie. Wszystko było piękne, lśniące, nieskazitelne, dopracowane. Panie kelnerki bardzo miłe, uprzejme. Śniadanie było przepyszne, wykwintne.

Wybiła godzina 11:00 niestety czas opuszczenia hotelu. Po wykwaterowaniu wyruszyłyśmy taksówką w kierunku dworca w samym centrum Warszawy. Żal było wracać do domu po tak fantastycznej i niezapomnianej dla nas przygodzie. Każda z nas na pewno zachowa dla siebie swoje wrażenia. I z tego miejsca chciałyśmy podziękować Panie Magdzie za tak wspaniałą nagrodę, za konkurs w którym mogłyśmy wziąć udział. Pani Magda, to nie tylko wspaniała przełożona, która zawsze zrozumie, pomoże, wesprze, ale też super kompan do wojaży. Przygotowała dla nas super niespodziankę, która była zaplanowana od A do Z. Zachęcamy wszystkich do brania udziału w konkursach i przeżycia takiej przygody jak my przeżyłyśmy. I dołączamy zdjęcia na których widać jak się super bawiłyśmy tego wieczoru.

Z pozdrowieniami

Kasia i Marlena